Pierwsza połowa lutego to dobry czas na miłosny temat. Dla mnie najlepszym walentynkowym prezentem jest dobrze spędzony czas, ale o tym już wiecie. Dziś będzie o tym, co może nam urozmaicić wieczór, poruszy naszą fantazją w sposób naturalny. Zacieram dłonie na ten pomysł, bo moim marzeniem jest prowadzenie wieczorów pańskich, na których będziemy tworzyć kosmetyki z podtekstem erotycznym. Pomogą nam afrodyzjaki. Niech ten wpis będzie moją małą bazą wyjściową i Waszą też! Dziś będzie o olejkach eterycznych. Obiecuję jeszcze jeden wpis przed Walentynkami o innych afrodyzjakach.
AFRODYZJAKI – CO TO TAKIEGO?
Są to substancje, które naturalnie zwiększają libido. Każdy z nas jest inny i ma różne potrzeby, fantazje seksualne, więc afrodyzjakami może być wiele rozmaitych rzeczy. Trzeba po prostu szukać. Jednak najlepiej zacząć od rzeczy powszechnie uznanych za afrodyzjaki. Każdy z Was pewnie pomyślał o szampanie, czekoladzie i truskawkach. To jest dobry trop. Poszukamy razem.
OLEJKI ETERYCZNE – naturalne afrodyzjaki
Ja zrobię to trochę pod kątem naturalnych kosmetyków, więc zacznę od olejków eterycznych. Nie trzeba ich wykorzystywać tak jak ja, czyli do musujących kuli, czy peelingu, aby skóra była cudowna w dotyku. Można skropić nimi pościel, rozpylić w powietrzu, dodać do wspólnej kąpieli albo zrobić masaż z dodatkiem wybranego olejku eterycznego (olejki eteryczne to silnie działające substancje, zawsze stosuj je rozcieńczone np. w oleju bazowym). Olejki, które Wam tu zaprezentuje wybrałam intuicyjnie i subiektywnie.
OLEJEK RÓŻANY
Jest to jeden z najcenniejszych i najstarszych olejków eterycznych świata. Prawdziwy olejek z róży jest bardzo drogi np. 250 zł za 2 ml (olejek dr. Beta z płatków róży damasceńskiej). Jego wartość wynika z faktu, że do produkcji 1 ml olejku trzeba zużyć ok. 2 tys. kwiatów. Można go jednak zastąpić olejkiem z drzewa różanego albo geraniowym (ja osobiście używam tego i go uwielbiam). Myślę, że posypanie łóżka płatkami róż będzie miało podobny efekt, jak nie lepszy… Zastosowań olejku różanego jest bardzo wiele, podobno zwiększa on libido u kobiet. Zapach róży na pewno sprawia, że czujemy się bardziej kobieco i pewniej, przez co jesteśmy śmielsze w łóżku.
OLEJEK Z DRZEWA SANDAŁOWEGO
Jest również dość drogi (co wynika z dużego popytu i ograniczonej ilości olejku – drzewo sandałowe musi rosnąć 30 lat, aby można było pozyskać z niego olejek). Ma właściwości relaksujące i uspakajające, łagodzi napięcia i stymuluje erotycznie. Jest składnikiem wielu męskich perfum.
OLEJEK JAŚMINOWY
Jest pozyskiwany z kwiaty nocy – najcenniejszy olejek pochodzi z kwiatów jaśminu zapylanego w nocy przez ćmy. Bardzo intensywny, odurza, stymuluje zmysły i rozluźnia ciało. Znajdziecie go w słynnych perfumach Chanel No 5. Prawdziwy olejek również będzie drogi. Płatki jaśminu zbiera się ręcznie przed świtem, aby rosa i ciepło nie uszkodziły delikatnego kwiatu.
OLEJEK ROZMARYNOWY
Jest to jeden z moich ulubionych olejków. W połączeniu z mięta odświeża, pobudza umysł i ciało. Jest dość męski i na pewno spodoba się panom. Działa na mózg, pozwala się skoncentrować i oczyszcza głowę ze zbędnych myśli. Jeśli jesteście zmęczeni po ciężkim dniu, to ten olejek na pewno pomoże i doda energii.
OLEJEK GOŹDZIKOWY
Jest to łagodny afrodyzjak, będzie pobudzał i rozjaśniał umysł oraz zmniejszał różnego typu bóle, również te nerwowe. Panowie, ból głowy to już nie problem! I nie chodzi o Etopirynę od Goździkowej, ale o goździki. Olejek goździkowy jest bardzo mocny, wystarczy rozetrzeć pąki goździka (te kupowane w sklepie), aby poczuć jego intensywny zapach. Ja używam też takich goździków na ból gardła (żuję goździki jak gumę).
OLEJKI CYTRUSOWE
Tu szczególnie polecany jest olejek z bergamotki (ze skórki gorzkiej pomarańczy) oraz z neroli (z kwiatu pomarańczy). Olejki cytrusowe mają działanie antydepresyjne i energetyzujące. Wprawiają nas w pozytywny nastrój, co jest niezbędne podczas łóżkowych zabaw.
OLEJEK IMBIROWY
Jest to olejek dla Panów – zwiększa wrażliwość i potencję, poprawia krążenie krwi, rozgrzewa i rozluźnia.
OLEJEK CYNAMONOWY
Myślę, że to przeze wszystkim olejek zimowy. Będzie miał właściwości rozgrzewające, leczy objawy przeziębienia i zmęczenia umysłowego, pobudza krążenie i stymuluje zmysły.
OLEJEK SZAŁWIOWY
Pachnie intensywnie ziemią i ziołami, łagodzi napięcia, również na tle seksualnym. W większej ilości pobudza i wywołuje euforię.
OLEJEK PACZULI
Pachnie specyficznie. Jest składnikiem orientalnych perfum. Działa antydepresyjnie i pobudza aktywność seksualną.
OLEJEK GERANIUM RÓŻANE
Już o nim pisałam i zamieszczę go jeszcze na liście, bo to jeden z moich ulubionych olejków eterycznych. Dla mnie pachnie lepiej od różanego, doskonale rozluźnia, łagodzi napięcia, redukuje stres, łagodzi zmienne stany emocjonalne (super sprawa przed miesiączką). Używam go w masłach do ciała i olejku do twarzy, bo ten zapach sprawia, że czuje się piękna, a tym samym bardziej seksowna.
Ważną łóżkową informacją jest to, że niektórych olejków nie powinno się stosować razem ze środkami antykoncepcyjnymi (np. olejek różany, geranium).
Gdzie kupować olejki eteryczne?
Przede wszystkim warto zastanowić się nad ceną. Niektóre prawdziwe olejki eteryczne muszą dużo kosztować. Ja mam kilka sprawdzonych sklepów ze zróżnicowanymi cenami: Klaudyna Hebda (najdroższe i najwyższa jakość), Majru (ceny średnie i wysoka jakość) i Ecospa (ceny mniejsze i bardzo duży wybór).
Mówi się, że ludzie dobierają się po zapachu. Najcudowniejszym afrodyzjakiem będzie zapach ukochanej osoby, ale czasem warto poeksperymentować.