Już chwilę mnie znacie i wiecie, ze uwielbiam prace manualne. Nie mam tak wybitnych zdolności jak moja siostra Kasia, ale lubię tworzyć i to jedyny mój sposób na odpoczynek i relaks. Polecam! Czasem haftuje, maluję i ozdabiam kropkami, bawię się w decoupage, lepię kule do kąpieli, robię mydełka i komponuję, składam wisiorki.
Postanowiłam, że będę trochę eksperymentować z pomysłem na handmade biżuterię. Najpiękniejszym naszym dziełem są ręcznie malowane wisiorki, ale one wymagają ręki profesjonalnego artysty i czasu. Nie może ich wykonać każdy. Chciałam znaleźć coś co będę mogła robić z Wami na warsztatach w chacie w górach. W ten sposób powstała seria biżuterii, gdzie malowany obrazek zastąpiłam papierem ozdobnym. Myślę, jeszcze o wykorzystaniu starych książek, może gazet… ale zostawię sobie to na warsztaty.
Efekty – wisiorki
Takie i inne naszyjniki będzie można zrobić na warsztatach, które będę chciała organizować tego lata u siebie w lesie. Szczegóły jeszcze nie opracowane. Na pewno trzeba się nastawić na długie warsztaty (bo klej bardzo długo wysycha), ale może połączymy je z robieniem kosmetyków albo spacerem po lesie. Rozmarzyłam się!
Można też je zamówić u nas w cenie 45 zł (do naszyjnika dobierzemy sznureczek dostępny w różnych kolorach i długości 60 lub 45 cm).